List do biskupa K. Michalkiewicza

Dowiedziawszy się, że po tyloletnich pragnieniach, oczekiwaniach, doczekały się siostry nasze otwarcia kaplicy, odczuwam radość, jaka opanowała ich serca, gdy ujrzały, że Pan Jezus utajony w Przenajświętszym Sakramencie pozostał z nimi. Cieszę się ich szczęściem, a nie mogąc być uczestniczką onej chwili i wspólnie ze łzami wdzięczności ucałować stopy Najdostojniejszego Pasterza, pospieszam choć listownie tego dopełnić. Wdzięczność moja nie ma granic. Ileż to razy widząc trudne położenie sióstr myślałam sobie, czemuż ta kaplica nie jest rzeczywiście przybytkiem Pańskim, gdzie by mogły zaczerpnąć siły, pociechy w przykrych chwilach. Mijały lata, przychodziło zwątpienie, gdy tymczasem niewiele dni Pasterstwa Waszej Ekscelencji opromieniło je szczęściem i wzbogaciło pamiętnik Zgromadzenia naszego. Przeżyłyśmy tam czterech Księży Biskupów, ale widocznie Najdostojniejszy Pasterz w wyrokach Bożych był przeznaczony na naszego pocieszyciela i protektora. W tym więc przekonaniu, ośmielam się zbliżyć jeszcze z jedną usilną i pokorną prośbą, aby do wyświadczonej już łaski dodał drugą: pasterskiej aprobaty. Może to wygląda na nadużycie łaskawości Pasterza, przeto szczerze, z prostotą tłumaczę się ze swego natręctwa. Obecnie staramy się u Stolicy Apostolskiej o potwierdzenie Ustaw, które przed 18-tu laty, przejrzane i listem pochwalnym (kopię dołączam) zalecone przez Ojca Generała zakonu, zostały złożone w Kongregacji, wraz ze świadectwami kilku Księży Biskupów, jakich wówczas raczyli nam udzielić. Przy łasce Bożej dobiega 25 lat, jak w tym rodzaju życia siostry pracują i w nim pragną wytrwać. Uważam to jako wskazówkę woli Bożej i pobudkę do starania się o potwierdzenie, a ponieważ już i wiek, i siły moje ku schyłkowi, pragnęłabym, ile to z obowiązku mego przypada, dopełnić tego, i dla tych powodów najpokorniej całując stopy Najdostojniejszego Pasterza, upraszam o wsparcie mnie swym zaleceniem, o ile to będzie zgodne z przekonaniem Waszej Pasterskiej Miłości, gdy poznał choć trochę nasze Zgromadzenie i jego zadanie określone w Ustawach, które ośmielam się dołączyć, i ze spełnienia przez siostry przyjętych obowiązków.
8 XI 1905