17 listopada - dzień modlitw o rychłą beatyfikację Matki Kazimiery

Tego dnia w Kozienicach na Mszy św. w kościele św. Józefa o godz 18.00, w szczególny sposób, za wstawiennictwem m. Kazimiery, modlono się o łaskę zdrowia dla kleryka Janka, u którego wykryto guz mózgu,  oraz za Jasia, który urodził się kilka dni temu i był w stanie ciężkim. 
18 listopada, rodzina przesłała informację, że Jaś został wybudzony i jego stan ulega szybkiej poprawie.



Diecezjalny Dzień Modlitw o beatyfikację Czcigodnej Sługi Bożej Kazimiery Gruszczyńskiej

16 września z okazji 96. rocznicy śmierci Czcigodnej Sługi Bożej Matki Kazimiery Gruszczyńskiej Wicestarosta Powiatu Kozienickiego Małgorzata Beleska, Dyrektor Domu Pomocy Społecznej im. Kazimiery Gruszczyńskiej w Kozienicach Elżbieta Czapla wraz z mieszkańcami Domu, złożyli kwiaty i zapalili znicze przy sarkofagu z doczesnymi szczątkami Matki Kazimiery w kościele pw. Świętego Józefa w Kozienicach.

Następnego dnia w kościele parafialnym pw. Świętego Krzyża w Kozienicach w Diecezjalnym Dniu Modlitw o beatyfikację Założycielki Zgromadzenia uczestnił Starosta Kozienicki Krzysztof Wolski i Wicestarostwa Małgorzata Belelska.

Uroczystą mszę świętą celebrował Ks. Biskup Marek Solarczyk.

Kazimiera Gruszczyńska przyszła na świat w Kozienicach 31 grudnia 1848 r. Od dziecka była peła ideałów i poświęcałą się dla innych w niełatwym czasie zaborów. Swoje powołanie odnalazła po zetknięciu się z patriotyczno-religijnym ruchem odnowy, zapoczątkowanym przez kapucyna - o. Honorata Koźmińskiego. Z jego pomocą stałą się jedną z czołowych postaci przełomu XIX i XX wieku na ziemiach polskich.

Źródło: Nasz Powiat, biuletyn informacyjny Starostwa Powiatowego w Kozienicach nr 8/2023 (wrzesień).

Orędujmy za kapłanami

Idąc śladem swojej matki założycielki, Siostry Franciszkanki od Cierpiących modlą się za kapłanów. Włączmy się i w ten sposób wypraszajmy duchownym umocnienie.

Czcigodna Sługa Boża matka Kazimiera Gruszczyńska, założycielka Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Cierpiących, zostawiła swoim zakonnym córkom duchowy testament. Bardzo ważne miejsce zajmują w nim posłuszeństwo Kościołowi, wspieranie duchowieństwa i modlitwa za kapłanów. 

- Matka Kazimiera troszczyła się o sprawy Kościoła. Jedną z cech jej duchowości była modlitwa za kapłanów. Kontynuujemy także na tym polu drogę wyznaczoną przez matkę założycielkę - akcentuje s. Lucyna Czermińska CSFA, wicepostulatorka w procesie beatyfikacyjnym Matki Kazimiery Gruszczyńskiej. 

Modlitwa za kapłanów jest bardzo potrzebna. Świat na różne sposoby próbuje odciągnąć mężczyzn od wejścia na drogę życia konsekrowanego, a tych, którzy na niej już są, chce odciągnąć od realizacji powołania. Siostry modlą się za kapłanów m. in. Koronką za przyczyną Matki Bożej Bolesnej. Jest to modlitwa ułożona w zgromadzeniu do odmawiania na Koronce do Siedmiu Boleści Matki Najświętszej. Powstała w duchu wdzięczności za dar procesu beatyfikacyjnego matki założycielki. 

Koronka za kapłanów odmawiana jest w domu generalnym zgromadzenia w Warszawie przy ul. Wilczej 7 w każdą pierwszą sobotę miesiąca po nabożeństwie wynagradzającym Niepokalanemu Sercu Maryi. Siostry modlą się też Koronką w innych domach zgromadzenia, również w Kozienicach, w rodzinnej miejscowości matki Kazimiery, gdzie w kościele znajduje się jej sarkofag. 

- Widzimy, jak wiele dobra niesie ta modlitwa. Mimo że Koronka jest odmawiana przede wszystkim przez nasze siostry, to włączają się w nią razem z nami osoby duchowne i świeckie, które niejednokrotnie uczestniczą w naszych zakonnych modlitwach, i niezwykle sobie ją cenią - zwraca uwagę s. Lucyna Czermińska. 

Powstanie Koronki zbiegło się w czasie z atakiem medialnym na kapłanów. - Z jeszcze większą gorliwością zaczęłyśmy modlić się o zachowanie w wierności duszy kapłanów - zaznacza s. Lucyna Czermińska. 

- Chcemy rozpowszechniać modlitwę tą Koronką, bo widzimy wiele dobrych owoców. Kapłani potrzebują naszego wsparcia duchowego. Modlitwą otaczamy też tych, którzy czują wezwanie do powołania kapłańskiego, aby nie bali się pójść za głosem, który słyszą w swoim sercu, wbrew temu, co proponuje współczesny świat zagłuszający natchnienia Ducha Świętego - stwierdza s. Lucyna. Koronka za kapłanów dostępna jest na stronie: 

Siostry upowszechniają dzieło i misję matki założycielki, modlą się też o jej rychłą beatyfikację. 9 kwietnia 2022 r. Papież Franciszek podpisał dekret dotyczący heroiczności cnót matki Kazimiery Gruszczyńskiej.  

17 września minęło 96 lat od jej śmierci. Zmarła w opinii świętości w rodzinnych Kozienicach w święto Stygmatów św. Franciszka - 17 września 1927 r. - około godz. 13.00 Do obchodów kolejnego wspomnienia śmierci matki Gruszczyńskiej w domu generalnym zgromadzenia przygotowywano się poprzez nowennę niedziel, do której byli zaproszeni wszyscy wierni. 

W zeszłym tygodniu nakładem franciszkańskiego wydawnictwa Bratni Zew ukazało się wznowione wydanie książki popularyzującej wiedzę na temat matki Kazimiery. Publikacja nosi tytuł "Wszystko zaczęło się w Kozienicach. Życie i dzieło Sługi Bożej Kazimiery Gruszczyńskiej (1848-1927)".

Źródło: M. Bochenek, Orędujmy za kapłanami, w: Nasz Dziennik nr 220/22.09.2023, s. 8.

Zakończenie misji świętych i msza św. o rychłą beatyfikację Matki Kazimiery - 17.09.2023 r.


Kozienice: modlitwa o dar beatyfikacji Matki Kazimiery Gruszczyńskiej, założycielki bezhabitowego zgromadzenia

O dar beatyfikacji sługi Bożej Matki Kazimiery Gruszczyńskiej, modlili się wierni, wieczorem 17 września w kościele św. Józefa w Kozienicach, rodzinnej miejscowości założycielki Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Cierpiących, które powstało w XIX w. żeby służyć chorym. Mszy świętej przewodniczył biskup radomski Marek Solarczyk, homilię wygłosił o. Marcin Klamka CSSR.

W trakcie uroczystości zaprezentowano nową i poszerzoną biografię Matki Gruszczyńskiej. - Bóg w swoich dziełach jest wielki. Zachęcam, aby zaprzyjaźnić się z Matką Kazimierą. Zanim o coś poprosimy, ona jest w stanie to zrealizować. Jestem tego świadkiem i tego doświadczyłam – mówiła na początku Mszy świętej s. Lucyny Czermińskiej CSFA, autorka publikacji „Wszystko zaczęło się w Kozienicach...” oraz wicepostulatorka procesu beatyfikacyjnego Matki Kazimiery.

Homilię wygłosił o. Marcin Klamka CSSR, wykładowca Wyższego Seminarium Duchownego Redemptorystów. - Chcemy prosić Boga, abyśmy  jak najszybciej mogli cieszyć się Matką Kazimierą jako błogosławioną, jako szczególnym wzorem dla tego lokalnego Kościoła, bo ona stała się księgą Ewangelii, którą my dzisiaj pomimo upływu lat możemy czytać i odczytywać na nowo. Z Eucharystii czerpała siły, czerpała siły, by pójść na ulice Warszawy, by troszczyć się o kobiety, które nie miały gdzie mieszkać, które nie miały nikogo, kto mógłby stanąć w ich obronie, gdyby przyszedł zły człowiek i próbował je zmusić do pracy uwłaczającej ich godności – mówił o. Marcin Klamka.

Na koniec liturgii o dar beatyfikacji sługi Bożej Matki Kazimiery Gruszczyńskiej modlił się z wiernymi bp Marek Solarczyk. - Niech nasze pragnienie świętości, że Bóg objawi świętość sługi Bożej Matki Kazimiery dla całego świata, dla innych, aby i oni chcieli jaśnieć, tak jak ona jaśniała – powiedział bp Solarczyk.

Kazimiera Gruszczyńska urodziła się w 1848 r. w Kozienicach. Pochodziła z patriotycznej i przywiązanej do wiary ziemiańskiej rodziny, która zadbała o jej staranne wykształcenie. Po okresie edukacji domowej dziewczynka wyjechała na naukę do Instytutu Maryjskiego w Puławach, ale uczyła się tu tylko trzy lata, gdyż za udział w manifestacji patriotycznej została usunięta ze szkoły. Naukę kontynuowała na pensji w Skierniewicach, a po jej ukończeniu wróciła do domu rodzinnego. Choć miała uprawnienia, nie otrzymała pozwolenia od władz zaborczych na otworzenie szkoły - ciążyło na niej piętno buntowniczki, co było skrzętnie odnotowane w jej dokumentach.

Od dziecka pragnęła całkowicie należeć do Boga, dlatego mając 10 lat złożyła ślub czystości. Gdy po powrocie z pensji wróciła do rodzinnego domu, ułożyła sobie regulamin, przypominający regułę zakonną. W planie dnia przewidziane było uczestnictwo we Mszy św., adoracja Najświętszego Sakramentu, lektury duchowe. Zaczęła prowadzić działalność charytatywną - odwiedzała i pielęgnowała chorych, katechizowała wiejskie dzieci. W tym okresie jej spowiednikiem był miejscowy proboszcz ks. Józef Khaun. Na jego ręce, mając 21 lat, ponowiła ślub czystości. Duchowny musiał mieć wielkie zaufanie do swojej penitentki, skoro pozwolił jej codziennie przystępować do Komunii św. (w owych czasach nie było to częste), powierzył jej też klucze od bocznego wejścia do kościoła, dzięki czemu mogła zawsze adorować Najświętszy Sakrament. Marzyła o wstąpieniu do zakonu, ale nie godził się na to jej ojciec, który boleśnie przeżył śmierć żony i trójki dzieci. Nie udała się próba wstąpienia do szarytek, w której pomagał jej spowiednik.

Swoje powołanie zaczęła realizować w 1875 r. w trakcie rekolekcji pod kierunkiem charyzmatycznego kapucyna o. Honorata Koźmińskiego, założyciela blisko 30 ukrytych zgromadzeń zakonnych. Młoda kobieta wstąpiła najpierw do Zgromadzenia Sióstr Posłanniczek Serca Jezusowego. Pierwsze śluby złożyła w 1879 r.Trzy lata później o. Honorat powierzył jej kierowanie zakładem dobroczynnym „Przytulisko" w Warszawie. Już w tym okresie zorganizowała nową wspólnotę zakonną, której celem było opiekowanie się chorymi i ubogimi - bezhabitowe Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek od Cierpiących.

Mimo ukrycia przed władzami, wspólnota dynamicznie się rozwijała. Swoje współsiostry uczyła, by widziały w chorych cierpiącego Jezusa. W czasie I wojny światowej franciszkanki od cierpiących odznaczyły się wielkim męstwem i ofiarnością w opiece nad rannymi żołnierzami. Matka Kazimiera otrzymała złoty medal „Za miłosierdzie" od władz rosyjskich. Już w niepodległej Polsce za działalność dla dobra Kościoła otrzymała order „Pro Ecclesia et Pontifice", przyznany przez papieża Piusa XI. Ostateczną aprobatę Stolicy Apostolskiej dla zgromadzenia uzyskała w 1924 r. Wraz ze współsiostrami założyła cieszącą się dobrą opinią szkołę dla pielęgniarek. Założycielka Zgromadzenia dbała o kwalifikacje sióstr, które wysyłała na podniesienie kwalifikacji także za granicę. Przez długie dziesięciolecia m. Gruszczyńska opiekowała się chorymi. Sama ciężko chorowała, mówiła o sobie, że jest dzieckiem krzyża. Nieraz tygodniami nie opuszczała łóżka, choć cały czas kierowała Zgromadzeniem. Zmarła w Kozienicach w 1927 r., a została pochowana na warszawskich Powązkach.

rm / Kozienice

Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 18 września 2023
Wydawca: KAI; Red. Naczelny Marcin Przeciszewski

Jak księga Ewangelii

Siostry Franciszkanki od Cierpiących zaprosiły do wspólnego uczestniczenia w Diecezjalnym Dniu Modlitw o beatyfikację założycielki zgromadzenia, sługi Bożej Kazimiery Gruszczyńskiej, w 96. rocznicę odejścia jej do domu Ojca.

Matka Kazimiera z polecenia bł. Honorata Koźmińskiego założyła zgromadzenie którego celem jest służba chorym i cierpiącym. Dekret o heroiczności jej cnót podpisał papież Franciszek 9 kwietnia ubiegłego roku. W niedzielę 17 września w kościele pw. Świętego Krzyża w Kozienicach sprawowana była Msza św., której przewodniczył bp. Marek Solarczyk. Wcześniej odbyło nabożeństwo za wstawiennictwem sługi Bożej Kazimiery z uproszeniem o łaski za jej wstawiennictwem i modlitwa o jej beatyfikację.

Eucharystia była też zwieńczeniem Misji Świętych odbywających się w parafii, a mających na celu odnowę duchową. Prowadzili je ojcowie redemptoryści: o. Marcin Klamka i o. Waldemar Sojka.  


- Matka Kazimiera przychodziła do tej świątyni, aby się modlić. My też w każdy piątek od godz. 15 modlimy się, adorujemy Najświętszy Sakrament. To też jest droga do naszej świętości. Poprzez te misje chcemy umacniać naszą wiarę - powiedział proboszcz ks. Dariusz Sałek.

W homilii o. Marcin Klamka przypomniał życiorys sługi Bożej matki Kazimiery i podkreślił, że chcemy patrzeć na nią i prosić Boga, byśmy jak najszybciej mogli cieszyć się nią jako błogosławioną, jako szczególnym wzorem dla tego lokalnego Kościoła. - Bo ona jest jak księga Ewangelii, którą my dzisiaj pomimo upływu lat, wciąż możemy czytać i odczytywać na nowo - powiedział.

Kończąc Eucharystię bp Marek mówił: - W wielu momentach naszego życia zamiast Bożego blasku była ciemność z naszych słabości, naszych zaniedbań, z naszej posługi. Dziękując Bogu za to, że znowu to światło niesiemy, tym bardziej zanieśmy je tam, gdzie możemy, tak, jak słyszeliśmy to podczas misji, w przebaczeniu, w przeproszeniu, ale również i w tym wszystkim, co może już tylko wydawało by się jest duchowe w naszych planach, ale jakże niesamowicie mocne. Niech ta nasza otwartość, nasze pragnienie świętości sprawi, że Bóg objawi świętość sługi Bożej matki Kazimiery dla całego świata, dla innych, aby i oni chcieli jaśnieć, tak jak ona jaśniała.

Słowo do zgromadzonych powiedziała s. Lucyna Czermińska CSFA, wicepostulatorka procesu beatyfikacyjnego Kazimiery Gruszczyńskiej: - Wspominamy naszą założycielkę, tę która stąd pochodzi, która tyle tutaj włożyła miłości, serca i troski o ten kościół, o parafię. Zachęcam, aby zaprzyjaźnić się z matką Kazimierą. Ona nie tylko wysłuchuje próśb, nie tylko je zanosi przed Pana i tam prosi o ich realizację według Jego świętej woli, ale jest także matką takiej uprzedzającej troski. Jeśli się z nią zaprzyjaźnimy, to zanim o coś poprosimy, ona jest w stanie to zrealizować.

Kazimiera Gruszczyńska urodziła się 31 grudnia 1848 r. w Kozienicach. Pod kierunkiem bł. o. Honorata Koźmińskiego założyła Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek od Cierpiących. Zmarła 17 września 1927 r. w Kozienicach. Jej ciało zostało uroczyście przewiezione i pochowane na Powązkach w Warszawie. W ubiegłym roku 18 marca odbyła się ekshumacja matki Kazimiery na cmentarzu w Warszawie. Jej doczesne szczątki powróciły do Kozienic. Złożono je w Kościele pw. św. Józefa w Zgromadzeniu Sióstr Franciszkanek od Cierpiących w bocznej kaplicy. Można tam modlić się o łaski oraz o cud za jej wstawiennictwem, potrzebny do zakończenia procesu beatyfikacji. Podczas ekshumacji w trumnie znaleziono krzyżyk i obrączkę matki Kazimiery. Zostały one umieszczone w kaplicy wśród znajdujących się tam wot.