Charyzmat Kazimiery Gruszczyńskiej rozwijał się w kontakcie z ojcem Honoratem i osobami pozostającymi pod jego wpływem. Działalność tych osób stworzyła swoiste środowisko zakonne zwane współcześnie honorackim ruchem ukrytym. Początki tego ruchu łączą się z działalnością Honorata Koźmińskiego, który bezpośrednio po otrzymaniu święceń kapłańskich (27 XII 1852 r.) rozpoczął pracę duszpasterską w warszawskim klasztorze kapucynów. Jego działalność kapłańska na terenie trzech miast: Warszawy (1853-1864), Zakroczymia (1864-1892) i Nowego Miasta (1892-1916), prowadzona z godną podziwu konsekwencją, przyniosła w efekcie bezprecedensowe w dziejach Kościoła polskiego rozbudzenie apostolatu kobiet, który przekształcił się w potężny ruch odnowy religijnej na ziemiach polskich.Czym się tłumaczy charyzmatyczne zainteresowanie ojca Honorata ruchem kobiecym? W XIX w. kwestia kobieca zajęła - po raz pierwszy w historii europejskiej — jedno z czołowych miejsc. Od rewolucji francuskiej (1879), kiedy O. de Gouges wysunęła Deklarację praw kobiety i obywatelki (odrzuconą przez Zgromadzenie Narodowe), emancypacja kobiet przybierała systematycznie na sile. Przez cały wiek XIX toczyły się gwałtowne dyskusje wokół kwestii kobiecej - wygłaszano setki odczytów, publikowano artykuły na łamach prasy, odbywano narady w salonach, formułowano coraz to nowe hasła. Emancypacja kobiet stała się w poprzednim stuleciu ruchem o zasięgu ogólnoeuropejskim i stanowiła reakcję na dotychczasową dyskryminację kobiety w życiu społeczno-politycznym i kulturalnym. Postulowano zrównanie w prawach kobiet i mężczyzn, udostępnienie kobietom wykształcenia i kwalifikacji zawodowych, umożliwienie pracy zarobkowej, niezależności ekonomicznej i społeczno-politycznej.
Zachodnie hasła emancypacji docierały na ziemie polskie i rozmaicie były tutaj przyjmowane. Niektóre środowiska w Polsce zajmowały wobec nich stanowisko polemiczne. Stopniowo następowały jednak wydarzenia, które zadecydowały o nowej sytuacji polskiej kobiety. W Polsce w pierwszej połowie XIX w. ruch kobiecy powiązany był ściśle z ruchami konspiracyjnymi i demokratycznymi. Próbowano łączyć poglądy na nowe zadania kobiety z hasłami reform wychowania i wykształcenia. W latach czterdziestych i pięćdziesiątych poprzedniego wieku problem wykształcenia kobiet i ich udziału w życiu społeczno-kulturalnym podjęty został przez środowisko skupione wokół „Przeglądu Naukowego". Czołową rolę odgrywały w tym środowisku Narcyza Żmichowska, Anna Skimborowiczowa, Kazimiera Ziemięcka, Wincenta Zabłocka i inne. „Entuzjastki" — jak je później nazwano — starały się podnieść społeczno-prawne i obyczajowo-towarzyskie stanowisko kobiety, prowadziły tajną działalność oświatową, zwłaszcza wśród chłopów i rzemieślników. W okresie pozytywizmu prasa i literatura były miejscem ostrych dyskusji toczących się w kwestii kobiecej (Aleksander Świętochowski, Bolesław Prus, Eliza Orzeszkowa i in.). W latach osiemdziesiątych powstały pierwsze szkoły zawodowe dla kobiet. Równocześnie toczyła się walka o dostęp kobiet do studiów uniwersyteckich w Krakowie i we Lwowie. Przewrót przemysłowy przyniósł włączenie kobiet do pracy w fabrykach. Stało się to w sposób niezwykle szybki i gwałtowny. Pod koniec XIX w. wśród robotników przemysłowych Królestwa Polskiego 25% stanowiły kobiety, zaś w przemyśle włókienniczym ok. 40%. Kobiety wkraczały także w działalność społeczną i polityczną, bardziej wykształcone uczestniczyły w życiu kulturalnym.
W kontekście tych szerokich przemian jawi się charyzmat ojca Honorata, polegający na tym, że zdołał on dostrzec XIX-wieczny problem emancypacji kobiet i potrafił włączyć ruch kobiecy w odnowę Kościoła polskiego. Wkrótce po przybyciu Honorata Koźmińskiego do Warszawy, władze zakonne zleciły mu kierownictwo ruchem tercjarskim. Z działalnością ojca Honorata łączy się przekształcenie franciszkańskiego tercjarstwa kobiet indywidualnego we wspólnotowe (kongregacyjne). W latach pięćdziesiątych do warszawskiego Trzeciego Zakonu zapisywały się kobiety wszystkich warstw społecznych: od hrabin, arystokratek, ziemianek, poprzez guwernantki i nauczycielki, urzędniczki, sklepowe, fryzjerki, rzemieślniczki, do wyrobnic oraz kobiet korzystających z opieki społecznej. To zróżnicowanie społeczno-zawodowe członków Trzeciego Zakonu wynikało z założeń, jakie przyświecały w tym względzie reorganizatorowi franciszkańskiego tercjarstwa. Ojciec Honorat uważał, że Trzeci Zakon utworzony został dla wszystkich: „tak dobrze dla słabych i chorych, jak dla zdrowych i silnych, zarówno dla bogatych, jak i dla biednych; dla pań żyjących w świecie, jak i dla służących, dla świeckich tak samo, jak i dla kapłanów" - czytamy w jego naukach opracowanych dla tercjarzy kongregacyjnych. Wśród tercjarek związanych z warszawskim klasztorem kapucynów były osoby pochodzące z różnych miast, zarówno położonych na terenie Królestwa Polskiego (Wyszków, Płock, Kalisz, Siedlce, Kielce, Częstochowa, Nowe Miasto), jak i z innych obszarów (Kraków, Drezno, Petersburg). Świadczy to o szerokim zasięgu oddziaływania społecznego i terytorialnego Trzeciego Zakonu. Ojciec Honorat pojmował tercjarstwo jako wielki ruch odnowy religijnej: „Rozpowszechniać tercjarstwo, znaczy odradzać parafie, miasta i kraje całe" — podkreślał w cytowanych już powyżej naukach dla tercjarzy kongregacyjnych.
Tak szeroko zakrojony program dla tercjarstwa kongregacyjnego pociągał za sobą potrzebę tworzenia nowych struktur organizacyjnych dla rozrastającego się ruchu odnowy religijnej, w konsekwencji czego powstało w środowisku osób związanych z ojcem Honoratem wiele zgromadzeń zakonnych. Już w 1855 r. powstała wspólnota zakonna Sióstr św. Feliksa (felicjanki), z której wyłoniła się następnie (w 1860 r.) kontemplacyjna ich gałąź - Mniszki Klaryski Kapucynki.
Były to struktury zakonne działające jawnie. W 1859 r. felicjanki podjęły współpracę z Towarzystwem Rolniczym (założonym w 1858 r.), które miało na celu podniesienie poziomu rolnictwa za pomocą nowoczesnych metod gospodarowania oraz przeprowadzenie oczynszowania chłopów. Ta współpraca potwierdzona została formalną umową w roku 1860, w wyniku której siostry felicjanki poszły do pracy na wsi, gdzie rozwijały pożyteczną działalność społeczną, charytatywną i wychowawczą.
Tymczasem przyszły wydarzenia polityczne związane z genezą i wybuchem powstania styczniowego. W następstwie władze carskie zlikwidowały klasztor kapucynów w Warszawie (w listopadzie 1864 r.). Z siedmiu klasztorów warszawskiej prowincji kapucynów pozostały tylko trzy: w Łomży, Nowym Mieście i Zakroczymiu. W tym ostatnim domu zakonnym znalazł się Honorat Koźmiński. Kasata przeprowadzona w 1864 r. objęła także zgromadzenie sióstr felicjanek. Ojciec Honorat postulował, aby kontynuowały one swoją działalność, przywdziewając strój świecki. Felicjanki, wbrew sugestiom z Zakroczymia, zdecydowały opuścić zabór rosyjski i udać się do Galicji, gdzie istniały szerokie możliwości dla oficjalnej pracy zakonnic i dla rozwoju Zgromadzenia. Siostry św. Feliksa po przeniesieniu się na teren zaboru austriackiego rozwinęły tam pożyteczną działalność społeczno-religijną.
Honorat Koźmiński znalazł się w całkowitej izolacji. Klasztor kapucynów w Zakroczymiu pozostawał pod ścisłą kontrolą policyjną. Według świadectwa ojca Honorata, w klasztorze zakroczymskim w ciągu kilku lat przeprowadzono 18 rewizji i śledztw. Funkcjonariusze policji kontrolowali papiery w każdej celi zakonnej, szukając powodu do zamknięcia klasztoru. W sytuacji kasaty zakonów i niemożności ich działania ojciec Honorat szuka nowych rozwiązań.
Jest rzeczą godną podziwu, że w warunkach tak surowych rygorów policyjnych błogosławiony Honorat Koźmiński zdołał zapoczątkować ruch religijnej odnowy w ukryciu, dla którego przyjęła się nazwa - ruch honoracki, tożsamy z powstawaniem i działalnością ukrytych zgromadzeń zakonnych — bezhabitowych. W skazanym na wymarcie klasztorze zakroczymskim powstało z jego inicjatywy kilkanaście zgromadzeń zakonnych. Pierwszą próbą założenia przez ojca Honorata - po opuszczeniu Warszawy - wspólnoty zakonnej były nie istniejące już dziś Służebnice Paralityków (powstały 1873 r.). W następnym roku powstały w Zakroczymiu Posłanniczki Królowej Serca Jezusowego, które później nosić będą nazwę Posłanniczek Serca Jezusowego. Do tego Zgromadzenia wstąpiła w 1875 r. Kazimiera Gruszczyńska. Z inicjatywy błogosławionego Honorata Koźmińskiego powstało łącznie 26 zgromadzeń jawnych i ukrytych, spośród których 17 istnieje po dzień dzisiejszy.
Mamy tu do czynienia z fenomenem, który wystąpił w takiej skali w polskim Kościele po raz pierwszy. Przypomnijmy, że w ciągu długich dziejów Polski przedrozbiorowej Powstało w naszym kraju zaledwie 5 rodzimych zgromadzeń: 2 męskie — marianie i rochiści (ci drudzy istnieli tylko na prawie diecezjalnym) oraz 3 żeńskie - katarzynki, prezentki i mariawitki (nie łączyć z mariawitami). Zgromadzenia honorackie były w przeważającej większości (oprócz trzech) wspólnotami zrzeszającymi kobiety. W związku z tym należy zauważyć, że powstawanie żeńskich zgromadzeń zakonnych było zjawiskiem występującym w poprzednim stuleciu w skali ogólnoeuropejskiej. Na Zachodzie żeńskie zgromadzenia zakonne powstawały o kilkadziesiąt lat wcześniej, a ich liczebność była znacznie wyższa niż w Polsce. Nie zmienia to w niczym faktu, że honoracki ruch zakonny odegrał rolę niezwykle doniosłą w historii polskiego katolicyzmu.
Doniosłość ruchu honorackiego w najnowszych dziejach Kościoła w Polsce staje się bardziej zrozumiała, jeśli uwzględni się akcję kasat zakonnych prowadzoną systematycznie w XIX w. na ziemiach polskich przez władze zaborcze. Kasaty okazały się najbardziej dotkliwe w zaborze pruskim i rosyjskim. Kiedy Kazimiera Gruszczyńska decydowała się wstąpić do zgromadzenia posłanniczek, władze carskie dążyły do całkowitej likwidacji życia zakonnego w Królestwie Polskim. W ramach represji popowstaniowych, na mocy ukazu carskiego z 1864 r., zniesione zostały wszystkie klasztory męskie i żeńskie liczące mniej niż 8 członków oraz te domy zakonne, którym udowodniono udział w powstaniu. Pozostałe klasztory podzielono na „etatowe" (25 klasztorów męskich i 10 żeńskich), które miały utrzymywać się z dotacji rządowych oraz „nieetatowe" (27 klasztorów), w których skomasowano zakonnice i zakonników z kilku kongregacji. Obie grupy klasztorów („etatowe i nieetatowe") skazane były na wymarcie, gdyż zakazano przyjmowania w nich nowicjuszy.
Rozmiary kasat stają się bardziej zrozumiałe, jeśli przypomnimy, że w przededniu rozbiorów (ok. 1772 r.) było na ziemiach polskich - według obliczeń P.P. Gacha - blisko 16 tys. zakonników i zakonnic; w 1864 r. było ich tylko 3279 (w tym na obszarze Królestwa Polskiego ok. 2 tys.), zaś w 1904 r., pozostało w Królestwie Polskim z przedrozbiorowych formacji zakonnych zaledwie 7 klasztorów męskich z 59 zakonnikami-starcami oraz 8 klasztorów żeńskich z 68 zakonnicami. Największa liczba zakonników przetrwała u paulinów (23) i u kapucynów (11). Pierwsi zawdzięczają swoje przetrwanie sanktuarium Jasnej Góry, która miała specjalny przywilej utrzymania większej liczby zakonników, drudzy zaś temu, że ukaz kasacyjny objął ten zakon w fazie wyraźnego odrodzenia i odmłodzenia kadr.
Zgromadzenia honorackie wypełniały więc rażącą lukę, jaka wytworzyła się w Kościele polskim w następstwie radykalnej kasaty zakonów, przeprowadzonej przez carat po powstaniu styczniowym. Na początku obecnego stulecia, a więc w okresie, gdy efekty ukazu kasacyjnego z 1864 r. ujawniły się w sposób najbardziej dotkliwy, istniało 417 honorackich domów zakonnych, w których mieszkało ponad 8 tyś. zakonnic (dane dla 1907 r.). Każdy z tych domów oddziaływał na najbliższe środowisko przez osoby, które związane były osobiście ze wspólnotami honorackimi.
Oddziaływanie zgromadzeń ukrytych na polskie społeczeństwo uwarunkowane było ich specyficzną strukturą organizacyjną. W większości zgromadzeń powstałych z inspiracji o. Honorata można wyodrębnić trzy kręgi: 1) członkowie wspólnot zakonnych (żyjący według reguły), 2) osoby zjednoczone ze wspólnotami życia zakonnego, które nie składały ślubów wieczystych, lecz tylko czasowe, 3) osoby stowarzyszone ze wspólnotami zakonnymi, żyjące według zasad tercjarstwa. W okresie największego rozkwitu (przed 1908 r.) ruch powstały z inicjatywy Honorata Koźmińskie-go obejmował wiele tysięcy kobiet. Honorackie wspólnoty zakonne były zgromadzeniami ukrytymi, bezhabitowymi. Umożliwiało im to przenikanie — mimo zakazów ze strony władz zaborcy - do różnorakich środowisk społecznych i rozwinięcie działalności społeczno-religijnej w różnych rejonach Polski.
W honorackim ruchu zakonnym zasługuje na szczególną uwagę ideał życia ukrytego. Stanowi to jeden z najbardziej znamiennych rysów duchowości sióstr tych zgromadzeń. W przekonaniu ojca Honorata życie ukryte umożliwia pełną realizację apostolatu środowiskowego. Twórca tej formy oddziaływania apostolskiego określa ją jako „apostolstwo ludowe i społeczne". „Przez apostolstwo ludowe -pisze ojciec Koźmiński — rozumiemy zajęcie się ludem ubogim, tak wiejskim, jak miejskim, czy to przez nauczanie, czy przez posługiwanie w chorobach, czy przez wspieranie lub staranie się o podniesienie jego bytu materialnego, społecznego i moralnego". Wypowiedź powyższa zawiera szeroki program apostolatu środowiskowego. Takiemu ideałowi podporządkowane były wszystkie zgromadzenia powstałe z inicjatywy błogosławionego Honorata Koźmińskiego. Apostolat środowiskowy oznaczał również zachowanie powołań zakonnych w kraju objętym szczególnie dotkliwymi represjami ze strony caratu. Ojciec Honorat, pracując niestrudzenie w obleganym konfesjonale w Zakroczymiu, a potem w Nowym Mieście, nigdy prawie nie kierował swoich penitentek do klasztorów znajdujących się poza granicami Królestwa Polskiego. Wynikało to z jego koncepcji apostolatu, który był zespolony z konkretnymi warunkami życia, jakie istniały w Królestwie Polskim po powstaniu styczniowym i stanowił odpowiedź na istniejące aktualnie potrzeby społeczno-religijne pod rządami caratu.
Siostry zakonne, które działały w ramach ruchu honorackiego prowadziły zróżnicowane formy apostolatu. Można wyodrębnić honorackie zgromadzenia charytatywne zajmujące się starcami, bezdomnymi, pielęgnowaniem chorych. W tym nurcie apostolatu znalazło się posłannictwo charyzmatyczne Kazimiery Gruszczyńskiej i działalność założonego przez nią Zgromadzenia zakonnego. Inną grupę stanowiły zgromadzenia nauczające i oświatowe, które prowadziły zakłady wychowawcze, organizowały czytelnie, biblioteki, trudniły się nauczaniem młodzieży (zwłaszcza kształceniem zawodowym). Ojciec Honorat zakładał wspólnoty zakonne w celu podjęcia pracy apostolskiej w środowiskach szczególnie zaniedbanych pod względem moralnym i społecznym. Siostrom Sługom Jezusa zlecił pracę wśród służących, pasterzankom - wśród dziewcząt zagrożonych moralnie. Rozumiał potrzeby środowiska włościańskiego, które pod rządami caratu pozostawało na bardzo niskim poziomie społecznym i oświatowym. Wśród ludności wiejskiej pracowały felicjanki, Słudzy Maryi Niepokalanej, Służki Najświętszej Maryi Panny (na początku XX w. liczyły ponad 3,5 tysiąca sióstr). Przedmiotem szczególnej troski apostolskiej Honorata Koźmińskiego było środowisko fabryczne. W celu rozwinięcia pracy w wielkomiejskich ośrodkach przemysłowych Królestwa Polskiego ojciec Honorat powołał Małe Siostry Niepokalanego Serca Maryi (tzw. fabryczne). Na początku obecnego wieku Zgromadzenie to liczyło blisko 2,5 tysiąca sióstr, które pracowały jako robotnice w fabrykach, organizowały świetlice, jadłodajnie dla robotników, opiekowały się nieletnimi dziewczętami i sierotami.
Spuścizna duchowa Honorata Koźmińskiego jest zbyt bogata i zróżnicowana, by można ją klasyfikować według jakiegoś określonego kryterium. Dostrzegał on kluczowe problemy społeczno-religijne epoki, w której żył i działał. Stworzony przezeń ruch religijnej odnowy pozostawał w ścisłym związku z całokształtem przeobrażeń społeczno-kulturalnych drugiej połowy XIX i początku XX w. Najbardziej był wrażliwy na potrzeby duchowe tych środowisk i wartw społecznych, które w okresie kapitalizmu dotknięte zostały szczególną dyskryminacją społeczno-ekonomiczną. Ta wrażliwość inspirowała zadania i cele, jakie wyznaczał kolejnym wspólnotom zakonnym powstałym z jego inicjatywy.
Rodzą się zatem pytania: w jakim stopniu charyzmatyczna inspiracja błogosławionego ojca Honorata zadecydowała o wykrystalizowaniu się ideału, któremu poświęciła swoje życie Kazimiera Gruszczyńska? W jakiej mierze matka Kazimiera, przyjmując inspirację ojca Honorata, rozwinęła ostatecznie działalność zgodnie z predyspozycjami własnej osobowości i własnego charyzmatu? Wyczerpująca odpowiedź na powyższe pytania wymaga wnikliwych analiz historycznych i obszernych studiów porównawczych. Wiadomo, że Kazimiera Gruszczyńska pozostawała w osobistych kontaktach z ojcem Honoratem przez ponad czterdzieści lat - od ich pierwszego spotkania w Zakroczymiu aż do śmierci Fundatora zgromadzeń bezhabitowych (zm. 1916). Nie jest łatwo odtworzyć przebieg i charakter tych kontaktów. Ze względu na konspiracyjną działalność zgromadzeń wiele pism ich Założyciela uległo zniszczeniu. Podobny los spotkał listy, które przychodziły do Ojca od zakładanych przez niego zgromadzeń zakonnych. Korespondencja, jaką dysponujemy, pełna jest niedomówień, prowadzona była bowiem w ukryciu przed czujnym okiem carskiej policji. Z zachowanej dokumentacji źródłowej wynika, że istotne decyzje matki Kazimiery konsultowane były z ojcem Honoratem. W sprawach najważniejszych jego głos był rozstrzygający. Równocześnie źródła nie pozostawiają wątpliwości, że Kazimiera Gruszczyńska podejmowała ważne decyzje bez porozumienia z Honoratem Koźmiń-skim. Często stawało się to koniecznością. Wiadomo bowiem, że osobiste kontakty z pozostającym w odosobnieniu Ojcem były bardzo utrudnione, a niekiedy wręcz uniemożliwione Prawdą jest, że charyzmat Kazimiery Gruszczyńskiej rozwijał się w kręgu ruchu honorackiego i stanowił relizację podstawowych ideałów, jakie wyznaczał Honorat Koźmiński nowym wspólnotom zakonnym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz