Przed ślubami s. Ireny (16 II 1921)

Zwróciłaś pewnie uwagę na to, jak jedne wchodzą, drugie wychodzą z nowicjatu. Cóż to wszystko znaczy? Jedne odnawiają swój ślubny związek z Jezusem, drugie oddają Mu się po raz pierwszy, inne dopiero wstępują na tę drogę życia zakonnego. Są to wszystko stopnie łaski Bożej, a każdy z nich ceny i wartości nieskończonej. Słyszałyście niedawno, jak to ksiądz na kazaniu ujawniał, jaki duch zepsucia moralnego w świecie obecnym panuje, a teraz doszła mnie jeszcze (wiadomość), jakie to zasadzki szatan zastawia na Kościół nasz katolicki w kraju naszym przy pomocy tych związków z Ameryki. Na to rozporządzają milionami i pod pozorem pomocy materialnej, różnych darów itp., chcieliby pod tym pozorem szerzyć swój wpływ masońsko-protestancki. Czy na to obojętnie patrzeć możemy? Wielkim uczuciem jest przywiązanie do tej doczesnej naszej matki Ojczyzny, wiemy do jakich ofiar (ono) ludzi skłaniało, ale nie mniejszym powinno w nas być (uczucie) ku matce naszej Kościołowi i tego życiem naszym i czynami dowieść powinnyśmy.