Kazanie z 30.12.2002 r.

Homilia o. Tadeusza Sitko wygłoszona podczas Eucharystii z racji 154 rocznicy urodzin Czcigodnej Matki Kazimiery Gruszczyńskiej 30 grudnia 2002 r. w kaplicy Domu Głównego, Warszawa, Wilcza 7

Wstęp do Mszy św.
Obecna Msza swą odprawiana będzie o wyniesienie na ołtarze Matki Kazimiery Gruszczyńskiej oraz o Boże błogosławieństwo dla Zgromadzenia.
Trwa Oktawa Bożego Narodzenia. Zaśpiewana kolęda "Bóg się rodzi" przypomniała nam, że to Boże Narodzenia trwa. Że ono dokonuje się teraz poprzez Eucharystię.
Chrystus zstąpi na ołtarz, wejdzie ponownie w nasze życie, zwłaszcza poprzez Komunię św. Oby to sprawowanie Eucharystii było jak najbardziej owocne. Oby przysporzyło jeszcze więcej chwały Panu Bogu i dobra dla nas, dla Zgromadzenia, dla tych, którymi się opiekujemy.
Niebo i ziemia niechaj się radują. Te słowa wypowiadaliśmy w psalmie responsoryjnym. Radujemy się z Bożego Narodzenia. Łączymy tę naszą radość z radością Matki Najświętszej, św. Józefa, Elżbiety i Zachariasza, Aniołów, którzy śpiewali „Chwała na wysokości Bogu”. Łączymy naszą radość z pastuszkami, trzema królami, z Symeonem staruszkiem, o którym czytaliśmy w dniu dzisiejszym i z Anną prorokinią, którą wspomina dzisiejsza Ewangelia.
Tak, radujemy się z Bożego Narodzenia, bo to największy fakt ludzkiej historii. Nie ma większego. Wszystkie bitwy zwycięskie czy przegrane, przemiany społeczne, rewolucje są niczym w porównaniu z tym jednym zdarzeniem, że Bóg wkroczył w ludzką historię
i w historię naszego życia, żeby nas pouczyć, wydźwignąć z niedoli, i wyzwolić od grzechu, żeby nas uświęcić. Żeby nam ukazać istotny cel życia i poprowadzić do tego celu. Radujemy się z Narodzenia Pana Naszego Jezusa Chrystusa. Gdy wspominamy to narodzenie -uświadamiamy sobie, że było ono pełne. Pełnia życia Bożego, odwieczna pełnia. A Słowo Ciałem się stało. Pełne narodzenie.
Wspominamy w wigilię narodzenia Pana Naszego Jezusa Chrystusa inne narodzenia: narodzenie Matki Najświętszej i narodzenie Św. Jana. W liturgii rocznej mamy święta narodzenia Matki Najświętszej i narodzenie św. Jana.
Narodzenie Najświętszej Maryi Panny też można powiedzieć, że było pełne. Życie ludzkie i życie Boże zaistniało od razu. „Pan z Tobą” - powiedział Anioł. Była pełna łaski, była błogosławiona.
Narodzenie św. Jana było podwójne. Najpierw przyjął ludzkie ciało z Zachariasza
i Elżbiety. A potem dopiero dokonało się Nawiedzenie Matki Najświętszej w domu Zachariasza i Elżbiety. Św. Jan w łonie swojej matki został uświęcony. Doszło więc po pierwszym narodzeniu do drugiego narodzenia.
A teraz zwróćmy uwagę w świetle narodzenia Matki Najświętszej i św. Jana na nasze narodzenie. Narodzenie się człowieka dokonuje się etapami. Tak było w przypadku narodzenia Sługi Bożej - Kazimiery Gruszczyńskiej. Narodzenie najpierw do życia ludzkiego dokonało się 31 grudnia 1848 r. z rodziców Andrzeja Gruszczyńskiego i Józefy Chrzanowskiej. Otrzymała wtedy dar życia. Wielki dar Boga Ojca. Za ten dar ona niejednokrotnie dziękowała Bogu. A my dziś również z Nią i za Nią.
19 marca 1849 r. nastąpiło drugie narodzenie - do życia Bożego. W kościele parafialnym w Kozienicach w momencie chrztu św., którego udzielił ks. Tomasz Wrześniakowski; otrzymała na chrzcie św. imiona: Sylwestra, Józefa, Kazimiera. Tego ostatniego imienia używała przez całe życie. Ważne narodzenie. Bardzo ważne. Dar Jezusa Chrystusa wszczepienia w Jego życie Boże, przez łączność z człowieczeństwem, doszła do udziału w życiu Bożym. Św. Jan Ewangelista powiada, że tak, jak mała licha gałązka wszczepia się w szlachetny pień i soki tego pnia bierze, tak dzieje się w momencie chrztu
i tak stało się z Matką Gruszczyńską. Św. Paweł powiada, że w momencie chrztu - łączymy się w jedno Ciało, którego głową jest Chrystus. Głowa ożywia resztę ciała. Stajemy się dziećmi Bożymi. Ważne narodzenie. Dzień imienin jest zawsze wspomnieniem tego drugiego narodzenia. Niewątpliwie wspominała chrzest Matka Gruszczyńska niejednokrotnie. Dzisiaj będąc na drugim świecie dziękuje Bogu za to narodzenie do życia Bożego i my także wspominając Jej chrzest dziękujemy za Nią i z Nią. Za to, że po pierwszym narodzeniu narodziła się do życia Bożego.
Rok 1857 - trzecie narodzenie do życia sakramentalnego, eucharystycznego. Pełnię życia Bożego otrzymujemy na chrzcie Św., ale bywa, że tę pełnię życia Bożego nie zawsze doceniamy i nie zawsze tę pełnię utrwalamy. Dlatego mamy Eucharystię. Początkujemy życie eucharystyczne, więź wewnętrzną z Jezusem Chrystusem, która pomnaża w nas łaskę uświęcającą, przy pierwszej Komunii św. Właśnie Kazimiera w tym roku 1857 przyjęła
I Komunię św. Otrzymała pomnożenie łaski Bożej. Doprowadziła do tego, o czym mówiła
św. Gertruda, gdy przyjmowała Komunię Św., że w momencie Komunii św. serce jej przestało bić i biło w niej Serce Jezusa. Właśnie w tym momencie jeszcze mocniej przy Komunii św. zabiło Serce Jezusa w duszy Matki Kazimiery. To też dzisiaj wspominamy.
Rok 1869 - czwarte narodzenie do apostolstwa. Przyjęła w tym roku Sakrament Bierzmowania. Udzielił Jej tego Sakramentu Ks. Biskup Juszyński. Otrzymała dary Ducha Świętego, aby mogła mocno wyznawać wiarę, bronić wiary, a również wartości wiary przekazywać innym. Stała się, mimo, że była dotąd wierną córką Kościoła - czynną uczestniczką życia Kościoła. Otrzymała Dar Apostolatu, by żyć nie tylko dla siebie, ale dla innych. Wspaniałe narodzenie w dniu przyjęcia Ducha Świętego w Sakramencie Bierzmowania.
Ten sam rok 1869 - jeszcze jedno narodzenie. Składa Matka Gruszczyńska ślub czystości. Wcześniej złożyła go prywatnie. Rozpoczyna życie poświęcone Bogu potwierdzone przez Ks. Proboszcza Józefa Khauna. Ślub czystości. Właściwie to jest ślub wyróżniony pośród ślubów, które składają osoby konsekrowane. Jeżeli bowiem czystość łączymy z miłością, a trzeba łączyć - to przez Miłość oddajemy wszystko to, co posiadamy: pełne serce - Panu Bogu. I to się dokonało w życiu Matki Gruszczyńskiej, właśnie, gdy ponowiła uroczyście, za zgodą Ks. Proboszcza, swój ślub czystości i już wtedy poświęciła się Panu Bogu.
1 czerwiec 1879 rok - profesja zakonna w Zgromadzeniu Sióstr Posłanniczek Serca Jezusowego. Tu już następuje pełne życie konsekrowane o trzech ślubach potwierdzone przez Kościół i przyjęte przez Zgromadzenie. I jeszcze jeden dzień 21 listopada 1909 roku. Uroczyste ponowienie ślubów zakonnych w Zgromadzeniu Sióstr Franciszkanek od Cierpiących. Pełne poświęcenie Bogu, ale równocześnie chorym, biednym i cierpiącym. I to poświęcenie się Bogu zostało potwierdzone pełnym oddaniem Kościołowi, Zgromadzeniu.
Przyjęła służbę siostrom - jako Matka Generalna. Potwierdziła to poświęcenie Bogu własnym cierpieniem, mistyką Krzyża, którą stosowała w pracy nad biednymi, upośledzonymi, najbardziej cierpiącymi. Potwierdziła to pełne oddanie Panu Bogu heroicznymi cnotami i nieuleczalną chorobą, którą znosiła z największą cierpliwością łącząc się z Jezusem Ukrzyżowanym.
Rok 1927. Znowu poświęcenie Panu Bogu. Oddanie życia Panu Bogu. Po otrzymaniu błogosławieństwa papieskiego Piusa XI, po przyjęciu Sakramentu Chorych i świętego Wiatyku - Matka Kazimiera umiera. Następuje to w dniu 17 września 1927 roku. Umiera w opinii świętości. To jest Jej na tym świecie ostatnie, ale pełne oddanie Bogu własnego życia, razem z życiem Jezusa Chrystusa, którego On dokonał w momencie swojej śmierci, swoje narodzenie jako już ostatnie do życia wiecznego.
A oto dziś za to narodzenie do życia wiecznego dziękujemy. Dziękujemy Ofiarą Eucharystyczną. Eucharystia to dziękczynienie. Nie mamy wspanialszego dziękczynienia. Więc dziękując za Jej życie, za Jej poświęcenie się Panu Bogu to pierwsze i to drugie i to ostatnie. Właśnie dokonujemy tego przy dzisiejszej Eucharystii i poprzez Eucharystię.
I czynimy w rocznicę urodzin.
Dzisiaj podziwiamy Jej życie w opinii świętości. Gdy żyła i gdy umierała. I dzisiaj, gdy wspominamy Jej pierwsze narodziny i dalsze narodziny do życia Bożego, modlimy się, żeby Matka Kazimiera została wyniesiona na ołtarze i była naszą oficjalną Pośredniczką do Boga.
Czekamy na to potwierdzenie Jej świętości przez Pana Boga i przez Kościół. Potwierdzenie Jej pełnego oddania się Panu Bogu. Tych wspaniałych narodzin, które się powtarzały, a które doprowadziły Ją właśnie do życia świętego i do tego ostatniego oddania Panu Bogu łącznie z Ofiarą Jezusa Chrystusa.
W świetle Bożego Narodzenia i w świetle życia Matki Gruszczyńskiej oceniamy
i nasze narodzenie. Wielokrotne narodzenie. Nasze poświęcenie się Panu Bogu odbywa się etapami: przez chrzest, przez I Komunię Św., przez Bierzmowanie, przez śluby zakonne czasowe i wieczyste. To oddanie nasze Panu Bogu jest doskonalone formacją naturalną, formacją nadprzyrodzoną, formacją zakonną pierwszą i stałą, zalecaną nam także przez Kościół w ostatnich dokumentach Kongregacji do spraw życia zakonnego.
Te narodzenia i przygotowania do święta przez Matkę i samo święto dają nam zachętę, ale równocześnie pomoc Roku Liturgicznego i specjalną łaskę związaną ze świętem, ażebyśmy nasze poświęcenie się Panu Bogu realizowali etapami, doskonalili jak najbardziej. Bo ze świętami w Roku Liturgicznym łączy się specjalna łaska. I ze Świętem Bożego Narodzenia otrzymujemy specjalne łaski. Naszego 1-go, 2-go, 3-go, tego ciągłego rodzenia się dla Pana Boga, poświęcania się Panu Bogu. Pomocna nam w tym jest na pewno codzienna Eucharystia i dzisiejsza Eucharystia, że odnawiamy i umacniamy nasze oddanie się Panu Bogu, razem z Nim z Chrystusowym oddaniem, które jest najbardziej doskonałym.
Pomocne nam jest w tym naszym oddaniu się Panu Bogu wstawiennictwo Bożej Matki, która jest główną Patronką naszą. Papież zaleca, żeby rok następny był Rokiem Różańca św. i prosi nas o to, byśmy różaniec podjęli, jako modlitwę, poprzez którą, rozważając tajemnice Chrystusowego życia i Chrystusowego pełnego poświęcenia się Ojcu Niebieskiemu. Tak więc modlitwa zalecana nam przez Stolicę Apostolską Roku Różańca - niech dla nas będzie pomocą, abyśmy, gdy dokonujemy oddania się Panu Bogu etapami - doskonalili te nasze etapy, żeby to nasze poświęcenie się Bogu było coraz bardziej doskonałe. Niech nam w tym pomoże Boża Matka, ale również i św. Józef, który był tak skromny, taki pokorny, zda się na drugim planie, a jak w pełni oddany Jezusowi Chrystusowi i Bożej Matce.
Ten, którego siostry tak czczą, w wyróżniony sposób, niech i On będzie tym Opiekunem i pomocą w pełnym poświęceniu się Panu Bogu całego Waszego Zgromadzenia
i wszystkich sióstr. Również św. Franciszek, który tak umiłował Jezusa Ukrzyżowanego
i O. Honorat, który był natchnieniem dla Matki Kazimiery Gruszczyńskiej do zapoczątkowania Waszego Zgromadzenia. Niech również będą pośrednikami żebyśmy
w naszym poświęceniu Bogu coraz bardziej się doskonalili. Pomocna niech nam będzie również opieka Matki Kazimiery Gruszczyńskiej. Ona na pewno, gdy modlimy się o Jej beatyfikację i równocześnie prosimy o Jej opiekę nad naszym Zgromadzeniem i Jej Zgromadzeniem - na pewno wstawia się za nami! Nad naszym, coraz pełniejszym poświęceniem się Panu Bogu i cierpiącym.
Jej życie - Matki Kazimiery - i nasze życie, aby było coraz doskonalsze składamy na ołtarzu i łączymy z Ofiarą Jezusa Chrystusa. Niech to połączenie z Ofiarą Jezusa Chrystusa życia Matki Kazimiery doprowadzi do tego, żeby została wyniesiona na ołtarze. A połączenie naszego życia z Ofiarą Jezusa Chrystusa niech nas doprowadzi do tego, żebyśmy te ciągłe odnawianie poświęceń się Bogu ukoronowali kiedyś oddaniem się w godzinę śmierci.
I przechodząc na drugi świat, abyśmy mogli razem z naszymi opiekunami,
z Bożą Matką, św. Józefem, św. Franciszkiem, O. Honoratem i Matką Gruszczyńską chwalić Boga wiecznym „Te Deum!” Ciebie Boga wysławiamy! Amen.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz