Słowo Boże: „Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką (możliwą) wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał” (1 Kor 13, 1-3).
Z życiorysu: Kazimiera Gruszczyńska 11 XII 1869 r. złożyła ślub czystości w kościele parafialnym w Kozienicach podczas Mszy św. odprawionej przez miejscowego proboszcza, ks. Józefa Khauna, który był wówczas jej kierownikiem duchownym. Kiedy w sierpniu 1870 r. zmarła jej matka, Kazimiera zmuszona była przejąć wszystkie obowiązki związane z prowadzeniem domu rodzinnego. W tym czasie dojrzewała u niej myśl wstąpienia do zakonu. W domu rodzinnym prowadziła życie na sposób zakonny. Zamierzała wstąpić do szarytek w Warszawie. W połowie czerwca 1975 r. wyjechała do Zakroczymia, gdzie odprawiła rekolekcje pod kierunkiem o. Honorata Koźmińskiego. Po ich zakończeniu, 24 VI 1875 r. została aspirantką powstałego przed rokiem z inicjatywy o. Honorata Zgromadzenia Posłanniczek Serca Jezusowego w Zakroczymiu. Na początku lipca 1875 r. niewielka grupa sióstr posłanniczek przeniosła się z Zakroczymia do Warszawy - wśród nich była Kazimiera Gruszczyńska. W dniu 1 VI 1879 r. złożyła profesję zakonną (DO).
Modlitwa o beatyfikację: Boże, najlepszy Ojcze, bądź uwielbiony za powołanie Kazimiery Gruszczyńskiej do służby w Kościele. Ona wielkodusznie odpowiedziała na otrzymany dar i stała się matką nowej rodziny zakonnej. Pełna obecności Ducha Świętego, na wzór Chrystusa niosła pomoc i pociechę chorym, cierpiącym i strapionym.
Pokornie Cię proszę, Boże w Trójcy Świętej Jedyny, udziel mi za jej przyczyną łaski... i spraw, aby dostąpiła chwały ołtarzy we wspólnocie Ludu Bożego. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Imprimatur Kurii Metropolitalnej Warszawskiej z 19.11.2014, Nr 3803/D/2014.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz