Choroba ogranicza moje możliwości. Nie mogę robić rzeczy wielkich, dających uznanie w oczach ludzi. Ale przecież nie mogę zmarnować czasu. Mogę zrobić tyle „małych” rzeczy, które Bóg uczyni wielkimi. Mogę Bogu oddać moje cierpienie, niech On z niego uczyni rzecz wielką. Mogę Mu otworzyć swoje serce.
Matko Kazimiero, za twoją zachętą, pragnę, z moich małych czynów w swoim sercu „budować Panu nad Pany przybytek, gdzie On chętnie przebywać będzie”.
Modlitwa: Boże Ojcze, Lekarzu dusz i ciał, który Sługę Bożą Matkę Kazimierę Gruszczyńską obdarzyłeś darem znoszenia cierpienia i choroby z miłości do Twojego Syna, przez jej wstawiennictwo daj cierpiącym duchowo i fizycznie umiejętność odkrycia wartości własnego bólu oraz siły do mężnego go znoszenia. A jeśli jest to zgodne z Twoją Najświętszą wolą, obdarz ich zdrowiem. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz