„Wśród walk codziennych najściślej zjednoczyć się z Nim, abyśmy czystym sumieniem mogły powtórzyć ze świętym Pawłem: żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus." Słowa te skierowała matka Kazimiera do sióstr w 1923 r. Wskazują one na chrystocentryczny charakter duchowości zalecanej siostrom przez Przełożona. „Żyjcie w Nim i dla Niego" — pisała w liście okólnym do sióstr franciszkanek w 1922 r. z okazji Wielkanocy. Powtarzała często, że dewiza Zgromadzenia jest: „wszystko dla Pana Jezusa". W życzeniach składanych siostrom w wigilię Bożego Narodzenia w 1922 r. oświadczyła: „hasło: wszystko dla Jezusa niech wyciśnie pieczęć na wszystkich naszych sprawach". Życie duchowe matki Gruszczyńskiej i jej osobista modlitwa pozostają w ścisłym związku z duchowością Zgromadzenia, którego była Założycielką i którym kierowała przez czterdzieści kilka lat. Nie ma potrzeby dowodzić, że w zaleceniach, jakie Przełożona dawała siostrom, wyrażone jest jej własne doświadczenie duchowe. Przytoczone powyżej słowa Matki wskazują, że całe jej życie duchowe ogniskowało się na osobie Jezusa Chrystusa. Wolno stwierdzić, że chrytocentryzm stanowi charakterystyczna cechę duchowości franciszkańskiej zalecanej i realizowanej w praktyce przez matkę Kazimierę.
Kazimiera Gruszczyńska nie pozostawiła żadnego syntetycznego opracowania dotyczącego modłitwy. Wypowiadała się na ten temat przy różnych okazjach. Problemy związane z modlitwą poruszała w swoich listach, pismach okólnych, sprawozdaniach zakonnych, we wskazówkach ascetycznych, w przemówieniach wygłaszanych podczas uroczystości kościelnych i wewnątrzzakonnych. Na podstawie tych rozproszonych wypowiedzi można stwierdzić jak pojmowała ona modlitwę i jakie wyznaczała jej cele w życiu zakonnym. Pouczała siostry, że ostatecznym celem modlitwy jest stałe zjednoczenie z Bogiem, który powinien przeniknąć całe życie zakonnicy. W przekonaniu Matki, Bóg powinien być obecny we wszystkich sprawach i poczynaniach życia codziennego: „Szukajcie Boga w każdej sprawie, w każdej intencji" - pisała w 1919 r. „Pracujmy jedynie dla Boga" - podkreślała z naciskiem. Uważała, iż zjednoczenie z Bogiem przynosi „pokój i prawdziwe szczęście". W 1926 r. życzyła siostrom z okazji zbliżających się świat wielkanocnych, aby wymodliły sobie „tę wielką łaskę odczuwania w każdej chwili zjednoczenia z Bogiem", Ta ostatnia wypowiedź matki Kazimiery zasługuje na szczególną uwagę, bowiem w momencie, gdy pisała te słowa, odczuwała skutki długoletniej choroby i była świadoma zbliżającego się kresu życia. „Jeżeli to już ostatnie - pisała - w życiu mojem (życzenia), niech one zostaną głęboko wyryte". Wypowiedzi Założycielki Zgromadzenia dowodzą, że pod koniec życia jej modlitwa przekształciła się w doświadczenie stałego zjednoczenia z Bogiem. Ostatecznym rezultatem ewolucji duchowej Matki była więc modlitwa zjednoczenia, świadcząca o pełnej dojrzałości duchowej.
W wypowiedziach Kazimiery Gruszczyńskiej znajdujemy cały szereg konkretnych wskazówek dotyczących ćwiczeń zakonnych i praktyk religijnych, do któryh zachęcała siostry i sama w nich uczestniczyła. Na podstawie tych wypowiedzi możemy stwierdzić jakie ćwiczenia duchowe uważała za szczególnie ważne w życiu zakonnym. Na uwagę zasługuje obszerny list napisany przez Przełożoną w 1917 r. do sióstr w Kozienicach. Celem tego listu było dostarczenie „rad i wskazówek prowadzących do życia doskonalszego". Matka kładła szczególny nacisk na codzienną medytację, do której zobowiązują Konstytucje zakonne. „Medytacja ranna to podstawa na cały dzień" - pisała. Przestrzegała siostry, aby nie daty się usidlić „nawałowi obowiązków" spełnianych kosztem modlitwy, zalecała miesięczne dni skupienia, których nigdy nie powinny zaniedbywać. Przypominała, że codzienne czytanie duchowne stanowi „jeden z ważniejszych punktów" duchowego rozwoju zakonnicy. Z przytoczonych wypowiedzi widać, iż matka Kazimiera kładła szczególny nacisk na modlitwę wewnętrzna, która prowadzi - jak wiadomo - do kontemplacji i zjednoczenia z Bogiem. Przełożona generalna pragnęła więc prowadzić siostry tą drogą życia duchowego, którą sama kroczyła, dochodząc u kresu swego życia do stałego zjednoczenia z Bogiem, co stanowi najwyższy stopień modlitwy kontemplacyjnej.
W cytowanym powyżej liście Przełożona Zgromadzenia zalecała siostrom, żeby przestrzegały wspólnych ćwiczeń duchownych: „O ile możecie, starajcie się o ranne wstanie, aby mogły być wspólne ćwiczenia" - pisała. Należy zauważyć, że w tych wszystkich zaleceniach Matka była wierna zasadom zawartym w Konstytucjach sióstr franciszkanek. W rozdziale drugim pierwotnych Konstytucji omówione są obowiązki sióstr. Wśród nich miejsce zasadnicze zajmuje „modlitwa wewnętrzna" oraz „modlitwy ustne". Każda zakonnica miała zalecone w ciągu dnia dwukrotne półgodzinne rozmyślanie oraz czytanie duchowne trwające również pół godziny. Ponadto siostry zobowiązane były do miesięcznego dnia skupienia i do corocznych ośmiodniowych rekolekcji. Konstytucje Zgromadzenia określały codzienny rytm modlitw ustnych. Zgodnie z zaleceniem Konstytucji siostry odmawiały modliwy poranne i wieczorne, codzienne oficjum, czyli liturgię godzin, cząstkę różańca wraz z litanią do Najświętszej Maryi Panny, w południe „Anioł Pański", uczestniczyły we Mszy świętej (w miarę możliwości codziennie), modliły się przed posiłkami i po ich spożyciu, przed pracą i po jej zakończeniu. Konstytucje zalecały siostrom modlitwę za najbliższych członków swojej rodziny - za zmarłych braci, siostry i rodziców, za dobroczyńców Zgromadzenia. W intencji każdej zmarłej franciszkanki siostry ofiarowały cząstkę różańca codziennie przez cały miesiąc. Zgodnie z zaleceniem pierwotnych Konstytucji odprawiały godzinną adorację wynagradzającą za siostrę umierającą.
W archiwum domu macierzystego franciszkanek w Warszawie zachowały się liczne ezgemplarze modlitewników używanych przez siostry. Znajdują się wśród nich "Pacierze codzienne", „Modlitwy i oficjum", różnego rodzaju nabożeństwa - różańcowe, pasyjne, do Serca Jezusowego, do Matki Bożej, do Dzieciątka Jezus, do Oblicza Pańskiego, do Świętych Pańskich, a także „Objaśnienia oficjum" i „Komentarze do pacierzy i innych modlitw". Archiwalia domu macierzystego zawierają ponadto zbiory pieśni będących w powszechnym użyciu Zgromadzenia oraz medytacje i rozmyślania. Ta obszerna i zróżnicowana dokumentacja źródłowa wprowadza w klimat modlitwy, która była praktykowana zarówno przez siostry, jak i przez ich przełożona generalna. Z tego względu dokumentacja ta zasługuje na szczególną uwagę.
Teksty modlitw znajdujące się w książkach do nabożeństwa i modlitewnikach, zachowanych w archiwum, są zbyt zróżnicowane, by można je klasyfikowć według jakiegoś określonego kryterium. Widoczna jest w tych tekstach przewaga modlitw wyrażających pobożność indywidualną oraz modlitw związanych z nabożeństwami paraliturgicznymi. Modlitewniki te wyrażają więc pobożność, która nie była zespolona ściśle z oficjalną liturgią rzymską. Można je uznać za reprezentatywne dla polskiej kultury religijnej i dla polskiego duszpasterstwa poprzedniego stulecia. Wiadomo bowiem, że w latach niewoli narodowej przemiany w polskim duszpasterstwie zmierzały do systematycznego pomnażania nabożeństw paraliturgicznych. Koronki, litanie, godzinki do Najświętszej Maryi Panny, nabożeństwo majowe, czerwcowe, różańcowe, czterdziestogodzinne, gorzkie żale, droga krzyżowa odgrywały podstawową rolę w życiu religijnym polskiego społeczeństwa. Stanowiły one również istotne źródło przeżycia religijnego sióstr franciszkanek. Mamy tu do czynienia z formami modlitwy i życia religijnego specyficznymi dla okresu późnopotrydenckiego. Szukano wówczas przeżyć religijnych związanych z nabożeństwami dodatkowymi i z pobożnością indywidualną, ponieważ liturgia rzymska usztywniona przez Trydent nie zaspokajała potrzeb religijnych ogółu wierzących. Stwierdzenie to należy odnieść w całej rozciągłości do życia religijnego Kazimiery Gruszczynskiej i do środowiska zakonnego związanego z jej osobą. Duchowość Założycielki Zgromadzenia rozwijała się w klimacie religijnym epoki, w której żyła i prowadziła swą działalność.
Ważne miejsce w życiu religijnym matki Kazimiery i sióstr franciszkanek zajmował kult świętych i patronów Zgromadzenia. W pierwotnych Konstytucjach czytamy na ten temat; „Zgromadzenie to oddało się w opiekę Matce Bożej Nieustającej Pomocy i św. Józefowi, którego ciągłej opieki zawsze doznawało. Obrało sobie przy tem św. Franciszka za swego Ojca i Patriarchę, za główną Patronkę - św. Elżbietę Węgierską, która przyświeca mu swoim przykładem w posługach oddawanych cierpiącym". Konstytucje stwierdzają, że głównymi uroczystościami Zgromadzenia - oprócz święta Matki Bożej Nieustającej Pomocy - są Nawiedzenie i Ofiarowanie Najświętszej Maryi Panny oraz Opieki św. Józefa. To ostatnie święto ojciec Honorat Koźmiński wybrał w 1882 r. na oficjalną datę powstania Zgromadzenia.
Przytoczony powyżej cytat z pierwotnych Konstytucji wskazuje, że Siostry Franciszkanki od Cierpiących należały do grupy zgromadzeń maryjnych, chociaż nazwa Zgromadzenia tej maryjności nie wyraża, tak jak w przypadku innych zgromadzeń. W związku z tym przypomnijmy, że wiele polskich zgromadzeń powstałych w XIX w. - podobnie jak zachodnioeuropejskich — przyjmowało jako jedno ze swych zadań szerzenie czci Najświętszej Maryi Panny. Widoczne to jest w oficjalnych nazwach, jakie przyjmowały nowo powstające kongregacje. Przypomnijmy niektóre z nich. W 1854 r. powstało Zgromadzenie Sióstr Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, w dwa lata później - Zgromadzenie Rodziny Maryi; w latach siedemdziesiątych - Zgromadzenie Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu oraz Służki Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej; w latach osiemdziesiątych — Córki Matki Bożej Bolesnej (serafitki), Bracia Słudzy Maryi Niepokalanej, Córki Najczystszego Serca Maryi, Małe Siostry Niepokalanego Serca Maryi (fabryczne); zaś na początku lat dziewięćdziesiątych powstały Córki Maryi Niepokalanej oraz Synowie Matki Bożej Bolesnej (doloryści). Większość spośród wymienionych kongregacji maryjnych należy do zgromadzeń powstałych z inicjatywy ojca Honorata, bowiem kult Matki Bożej zajmował w ruchu honorackim miejsce istotne. Taką również rolę pełnił w życiu Kazimiery Gruszczynskiej i Zgromadzenia, którego była wspólzałoźycielką.
Żywy w zgromadzeniu sióstr franciszkanek kult Matki Bożej Nieustającej Pomocy związany był ze społecznym zadaniem sióstr polegającym na niesieniu pomocy cierpiącym. Siostry nawiązywały w tym przypadku do tradycji rzymskiej. Za pontyfikatu Piusa IX rzymski obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy (umieszczony w kościele ojców redemptorystów p.w. św. Alfonsa) zasłynął łaskami, a jego kult przenikał do innych krajów katolickich. Papież Pius IX zezwolił na specjalne oficjum brewiarzowe i na Mszę świętą oraz na uroczystą koronację obrazu. U schyłku poprzedniego stulecia kopie obrazu upowszechniane były na ziemiach polskich głównie za sprawą ojców redemptorystów. Przełożona Zgromadzenia, będąc w 1888 r. w Rzymie, przywiozła ze sobą do Warszawy kopię rzymskiego obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy poświęconą przez Papieża Leona XIII. Biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Stanisław Kazimierz Ruszkiewicz intronizował ten obraz 31 grudnia 1891 r. w ołtarzu Matki Bożej Nieustającej Pomocy wzniesionym w ówczesnej niewielkiej kaplicy istniejącej przy zakładzie „Przytulisko". Po wybudowaniu nowej kaplicy i po jej konsekracji (18 III 1915 r.) obraz stał się miejscem żywego kultu Matki Bożej Nieustającej Pomocy.
W życiu religijnym Sióstr Franciszkanek od Cierpiących zasługuje na szczególne podkreślenie kult św. Józefa, głównego patrona Zgromadzenia. Pamiętamy, że nabożeństwo do św. Józefa było głęboko zakorzenione w domu rodzinnym Kazimiery Gruszczyńskiej. Tę tradycję rodzinną Przełożona sióstr franciszkanek kultywowała przez całe swoje życie i przeszczepiła ją na grunt życia religijnego założonego przez siebie Zgromadzenia. Przyjęła imię zakonne Maria od św. Józefa. We wszystkich najważniejszych sprawach i trudnościach związanych z życiem Zgromadzenia szukała orędownictwa u św. Józefa. „Wielki Święty jest on dla mnie" - wyznała w opracowanej przez siebie Historii Zgromadzenia. Siostry franciszkanki umieszczały we wszystkich swoich domach statuę tego patrona, a jego obraz znajdował się w ołtarzach ich kaplic zakonnych. Liczne modlitwy do św. Józefa znajdujemy w zachowanych do dziś najstarszych modlitewnikach Zgromadzenia. Należy zauważyć, że w drugiej połowie XIX w. kult św. Józefa rozwijał się w całym katolickim świecie, zwłaszcza po 1870 r., kiedy święty ten został ogłoszony przez papieża Piusa IX patronem Kościoła katolickiego. U schyłku poprzedniego stulecia przyjmuje się na ziemiach polskich codzienne nabożeństwo do św. Józefa w miesiącu marcu, zalecone dekretem kongregacji rzymskiej z 27 kwietnia 1865 r. i z 24 lutego 1877 r. oraz encykliką Leona XIII „Quam pluries" z 15 sierpnia 1889 r. W tym czasie upowszechnia się w Polsce litania do św. Józefa, która była w powszechnym użyciu sióstr franciszkanek.
Z najstarszej tradycji franciszkańskiej wywodzi się — żywy w Zgromadzeniu - kult św. Franciszka z Asyżu i św. Elżbiety Węgierskiej. Dzień stygmatów św. Franciszka (17 IX) i rocznica jego śmierci (4 X) są od samego początku uroczystymi świętami nowo powstałego Zgromadzenia franciszkanek, zaś św. Elżbieta Węgierska (z Turyngii) uznana została za patronkę Sióstr Franciszkanek od Cierpiących (obchodzono jej święto 19 listopada). Córka Andrzeja II, króla Węgier, była tercjarką franciszkańską, fundatorką szpitala pod wezw. św. Franciszka. Ostatnie lata swego krótkiego życia spędziła w skrajnym wyrzeczeniu, oddając się bez reszty posłudze przy chorych i cierpiących (zmarła w 1231 r.). W nowszych czasach św. Elżbieta patronowała wielu inicjatywom charytatywnym, od jej imienia wzięło także nazwę kilka żeńskich zgromadzeń zakonnych, a trzeci zakon franciszkański obrał ją sobie za patronkę. Jest wzorem poświęcenia i chrześcijańskiego miłosierdzia, a więc ideałem godnym naśladowania dla sióstr franciszkanek.
W działalności matki Kazimiery widoczna jest troska o to, aby we wszystkich większych placówkach Zgromadzenia wznoszone były kaplice zakonne, w których powinno się ogniskować życie duchowe zakonnic. Wypowiedzi Przełożonej świadczą, że przykładała szczególną wagę do tego, by siostry miały stałe miejsce modlitwy i sprawowania Eucharystii. Wzniesienie kaplicy zakonnej uważała za wydarzenie o wyjątkowym znaczeniu dla Zgromadzenia. Położenie kamienia węgielnego pod budowę kaplicy przy Wilczej nazwała „wielką uroczystą chwilą". Nie potrafiła ukryć swego wzruszenia z powodu konsekracji nowo wzniesionej kaplicy przy domu macierzystym: „trudno mi było uwierzyć tak wielkiemu szczęściu" - wyznała po latach. Po uzyskaniu zgody władz państwowych na budowę kaplicy w Kozienicach, napisała w liście okólnym do sióstr, że o fakcie tym „bez wzruszenia myśleć nie podobna (...) Siostry Najdroższe, zastanówcie się tylko, co to za szczęście, Pan nad Pany zapowiada mieszkać pod naszym dachem. O takim szczęściu nigdy nawet marzyć nie śmiałabym" — pisała. Zbliżającą się uroczystość poświęcenia kamienia węgielnego pod budowę kaplicy zakonnej w Kozienicach nazwała „cudem miłości Bożej". „Wielka to łaska, której nigdy nie jesteśmy zdolne ocenić" - oświadczyła przed rozpoczęciem budowy kozienickiej kaplicy.
Odrębne wysiłki Przełożonej związane były z zapewnieniem stałej obsługi duszpasterskiej w kaplicach Zgromadzenia. Duszpasterstwo sprawowali zatrudnieni w nich kapelani. Początkowo kapelanami „Przytuliska" byli warszawscy kapucyni - najpierw ojciec Fidelis, a następnie ojciec Alberyk. Gdy Kazimiera Gruszczyńska obejmowała w „Przytulisku" funkcję przełożonej, duszpasterstwo w tamtejszej kaplicy sprawował będący już w podeszłym wieku ksiądz archidiecezji warszawskiej Mateusz Żarnicki. Jego następcą został ks. Piotr Busiakiewicz, który przez długie lata pełnił funkcję kapelana. Wraz z przyjściem matki Kazimiery do „Przytuliska" przyjęła się praktyka odprawiania w kaplicy pasterki, rezurekcji oraz procesji eucharystycznej w uroczystość Bożego Ciała. Dzięki jej staraniom w kaplicy zakonnej wprowadzono odprawianie nieszporów (w języku polskim), nabożeństwa majowego, następnie gorzkich żalów (w 1882 r.) i drogi krzyżowej (w 1885 r.).
Jak widzimy, Kazimiera Gruszczyńska dążyła od samego początku do tego, żeby w kaplicy przy domu macierzystym odprawiane były nabożeństwa, które wyrażały typowo polskie tradycje kultury religijnej. Wiadomo, że polski charakter uzyskało w naszym kraju nabożeństwo majowe, choć miało ono swój rodowód zachodnioeuropejski. W latach dwudziestych ubiegłego wieku wprowadzili je polscy jezuici w niektórych kościołach zaboru austriackiego. W końcu lat pięćdziesiątych i w latach sześćdziesiątych nabożeństwo majowe przyjęło się w innych dzielnicach Polski i było zalecone przez władze diecezjalne jako obowiązujące w ramach nabożeństwa parafialnego. Typowo polski charakter miało nabożeństwo pasyjne (gorzkie żale). Wywodzi się ono ze średniowiecznych misteriów pasyjnych. Gorzkie żale znane były na ziemiach polskich już w XVIII w., jednak ich upowszechnienie dokonało się w latach niewoli narodowej. W drugiej połowie poprzedniego stulecia biskupi polscy nakazali je — podobnie jak nabożeństwo drogi krzyżowej - jako obowiązujące w ramach kultu sprawowanego w polskich kościołach parafialnych.
Matka Kazimiera wprowadzała, jak widać, w kaplicy zakonnej nabożeństwa, które przyjmowały się w tym czasie w skali ogólnopolskiej. Ksiądz Adam Wyrębowski, który był wieloletnim spowiednikiem matki Kazimiery, powiedział o swojej penitentce: „Ona kochała nabożeństwa polskie, pasterkę i inne (...) kochała te stare pieśni polskie, które lud śpiewa, a które są związane z dziejami narodu". W świetle przytoczonych powyżej faktów opinia księdza Wyrębowskiego okazuje się całkowicie trafna. Przełożona przywiązana była głęboko do tradycji polskiej religijności, w której wychowała się w domu rodzinnym. Od tego czasu pielęgnowała te tradycje w swoim życiu osobistym i w środowisku zakonnym, którego była twórczynią.
W życiu religijnym matki Kazimiery i Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Cierpiących widoczne są motywy maryjne idące w parze z chrystocentryzmem, pobożność indywidualna i wspólnotowy charakter ćwiczeń duchowych. Specyfika polskiej religijności czasu zaborów przenika się w środowisku sióstr franciszkanek z rysami życia religijnego charakterystycznymi dla katolicyzmu europejskiego epoki późnopotrydenckiej, zaś najstarsze tradycje duchowości franciszkańskiej zostały zmodyfikowane zgodnie z uwarunkowaniami historycznymi epoki, w której rozwijał się ruch honoracki. W kulturze duchowej środowiska zakonnego powstałego z inspiracji Kazimiery Gruszczyńskiej występują cechy chrześcijańskiego uniwersalizmu, jak również typowo polskie tradycje kultury religijnej. W duchowości matki Kazimiery i uformowanego przez nią Zgromadzenia przenikają się i uzupełniają wzajemnie modlitwa i praca, kontemplacja i czyn, miłość i działanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz