- Widok śmierci nie przechodzi bez wrażenia i dlatego częstokroć ludzie usuwają się, czasem i najbliżsi, aby onego wrażenia uniknąć.
- Dla nas, moje Drogie [Siostry], śmierć to inna księga, z której wiele wyczytać możemy, a najobszerniejszy motyw – łaska powołania. Cóż to jest za szczęście umierać w Zgromadzeniu. Całe życie jest pełne łask, darów Bożych, do ostatniego tchnienia – jak w życiu, chorobie i do ostatniego tchnienia tymi łaskami była ubogacona s. Franciszka.
- Czytanie duchowne to jeden z ważnych punktów [rozkładu dnia].
- Czuwać nad milczeniem, wiedzieć co się mówi, po co.
- Niech zawsze miłość Boga i bliźniego będzie na celu.
- Miłujcie się i szanujcie wzajemnie.
- Nie powtarzajcie tego, co drażni miłość siostrzaną, niech się nie pojawiają niesnaski.
- Bądźcie wyrozumiałe jedna dla drugiej, bo każdy ma swe błędy.
- Szanujcie starszych Wam przeznaczonych, aby było prawo spełnione i rzeczywiście ułatwione obowiązki.
- [...] Siostry kochane proszę, aby sercem wszystko dla miłości Boga przyjęły i spełniły, a przekonają się, jak się czuć będą szczęśliwe, spokojne, a Bóg im błogosławić będzie.
- Nie dajcie się pochwycić nawałowi obowiązków, bo to sidła.
- Dni skupienia miesięcznego pod żadnym względem nie [należy] opuszczać.
- Nim drzwi otworzysz [do kaplicy], to wpierw obejrzyj się, co niesiesz, przygotuj zawczasu, to umartwienie, to zaprzeczenie swej woli, to akt wewnętrznego zaparcia, to przebaczenie doznanej przykrości.
- U hojnego i miłującego serca nie braknie podarków, a jak tak wszystkie podążać będziecie z ofiarami, uradujecie tym Serce Dzieciątka Jezus i drobniutką wszechmocną rączką błogosławić Wam będzie.
- Korzmy się, rozbudzając ducha żarliwości i szczerej ofiary.
- [...] Proście z wiarą, ufnością, miłością, a wzbogacone [z kaplicy] odejdziecie.
- Pamiętajcie (...), że najmniejsza łaska jest droższa ponad świat cały.
- Chciejcie się wsłuchać [w głos Boży], zrozumieć i wolę Bożą spełnić. Wtedy uradujecie Serce Najświętsze, a pokój w duszach waszych zagości (...).
- [...] Ja zawsze powtarzam to najmilsze nam przykazanie „kochajcie Boga nade wszystko”, nie tylko pragnieniem, ale czynem.
- Szukajcie Boga w każdej sprawie, w każdej intencji, módlcie się o tę świętą miłość Bożą, bo tego nam jedynie potrzeba. Ale z tą miłością łączy się miłość bliźniego, miłość wzajemna, tej miłości Pan Jezus się domaga.
- Jestem przekonana, że się kochacie, ale jak wszystkie cnoty udoskonalają się i trzeba nad tym czuwać, wypracowywać, tak również i tę cnotę wzajemnego znoszenia się.
- Niech miłość Boża i miłość siostrzana panuje, a pokój, szczęście, błogosławieństwo Boże pozostanie z Wami (...).
- [...] Człowiek pod wpływem łaski Bożej wiele [Bogu] obiecuje, a czy dopełnia? W tym nędza nasza, znana Panu Jezusowi.
- Niech Pan hojnością łaski i miłości swojej dodaje mocy do zachowania pokoju, tak w chwilach jasnych, jako i w przykrych, a miłość wzajemna niech nam ułatwia znoszenie częstokroć trudnych warunków naszego powołania.
- Pamiętajcie, Drogie Siostry, że usługi oddane cierpiącym Pan Jezus przyjmuje jakoby dla Niego samego uczynione. Niech Wam to dodaje męstwa i ściślej łączy z Sercem Jezusa.
- Żyjcie w Nim [Jezusie] i dla Niego.
- Chrystus jaśniejący chwałą – [niech będzie] bodźcem do mężnego dźwigania krzyżów i wytrwałego staczania potyczek z wszelkimi przeciwnościami.
- [...] Wiecie czego pragnę tak dla siebie, jako i dla każdej [siostry] z osobna. Niczego więcej, jak spełnienia swego powołania, które jest tak wielkie, tak święte, jest ono niejako wysiłkiem miłości Serca Jezusowego.
- Dużo nam Pan nasz daje, a mało żąda w zamian; drobnych ofiar, i najmniejszy akt zaparcia wysoko ceni, jeszcze tu nagradza, a w przyszłości na wieczystą zasługę poczytuje.
- Siostry Drogie, na drobne ofiary zdobywajcie się każdego dnia, bo największą już każda z Was złożyła, oddając swe serce. Ale, moje Drogie, ta wielka ofiara bez tych drobnych nie wystarcza. Potrzeba objawów tej całkowitej miłości, tak jak jest naszą dewizą „Wszystko dla Jezusa”. Tak i czyny nasze, aby dały temu świadectwo. Przede wszystkim upatrujcie we wszystkim posłuszeństwa, choćby nawet na razie wydało się trudnym, a nawet niepodobnym – tym większa zasługa; a łatwym się stanie, gdy będzie żywa wiara, że taka wola Boża. Daje, moje Siostry, miłujcie się wzajemnie, ta miłość niech będzie ogniskiem dobroczynnym. Po miłości Pan Jezus poznawać będzie swoje wybrane.
Myśli Matki Kazimiery Gruszczyńskiej - listopad
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz