Wiersz na urodziny Matki Kazimiery Gruszczyńskiej r. 1925, 31 XII, s. 30.
Od chwil Twego urodzenia Matko ukochana
Siedemdziesiąt siedem lat już dzisiaj upłynęło
W kornej modlitwie prosimy Wszechmocnego Pana
Żeby zawsze błogosławił życia Twego dzieło.
W miejscu, gdzieś się narodziła, dziś stoi Dom Boży,
Wznoszą się mury klasztoru, gdzie Oblubienice
Jezusowe zamieszkają, co dzień w rannej zorzy
Do Boga modły słać będą, te czyste dziewice.
W postaci nowego roku, składam Ci życzenia,
Oraz skromny upominek dla Twojego Pana,
Ta ofiara od Sióstr wszystkich Twego Zgromadzenia,
racz ją przyjąć dla Kozienic – Matko Ukochana!
(wręczono ładny baldachim do kaplicy kozienickiej)
Od chwil Twego urodzenia Matko ukochana
Siedemdziesiąt siedem lat już dzisiaj upłynęło
W kornej modlitwie prosimy Wszechmocnego Pana
Żeby zawsze błogosławił życia Twego dzieło.
W miejscu, gdzieś się narodziła, dziś stoi Dom Boży,
Wznoszą się mury klasztoru, gdzie Oblubienice
Jezusowe zamieszkają, co dzień w rannej zorzy
Do Boga modły słać będą, te czyste dziewice.
W postaci nowego roku, składam Ci życzenia,
Oraz skromny upominek dla Twojego Pana,
Ta ofiara od Sióstr wszystkich Twego Zgromadzenia,
racz ją przyjąć dla Kozienic – Matko Ukochana!
(wręczono ładny baldachim do kaplicy kozienickiej)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz